L'art de sortir to kolekcja mieszana, inspirowana stylem Art Deco i skierowana do ludzi odważnych, wolnych, ceniących piękno w sztuce użytkowej. Kolekcja zbudowana jest na kontraście - eklektyczny dobór przerysowanych, streetwearowych, prostych form przeplatany jest z elegancją i bogatym zdobieniem tkanin, ciężkie żakardy zestawione są z lekkimi, zwiewnymi koronkami, kobiecość łączy się z męskością, a wszystko to podkreślone jest wyrazistą kontrastową kolorystyką, z dominantą czerni i złota. Sam okres Art deco był pełen sprzeczności - unikalne, pieczołowicie wykonane przedmioty nie mogły być tanie i ogólnodostępne, a jednak taka sztuka zagościła w naszych domach.
L'art de sortir to sztuka wyjścia, ale też wyjście sztuki - na ulice. To sprzeciw wobec otaczającej nas szarości, jednolitości oraz zachęta do celebracji piękna i odwagi w byciu „kontrastowym”.
Na maksa przerysowane, ultra długie spodnie,w maksymalnym wydaniu. Streetstyle jednak w błyszczącym wydaniu. Znowu żakard! Nogawki pięknie się marszczą, kładąc się na ziemi. Do tego opaska na biust, znowu z koronki w geometryczne wzory, oraz body z rękawami niczym nakrapiana granatem wata cukrowa... Hipnotyzujący, długi kolczyk, jak również żakardowa kopertówka to autorskie projekty oraz wykonanie. Na stopach, proste, plecione, skórzane klapki dodające całości równowagi.
Żakardowa zapaska, trochę taka przekręcona kelnerska. Wzór na tkaninie jest rewersem wzoru 'budda', który widoczny jest na pasie spódnicy. Spódnica owija potarganą, szyfonową sukienkę z gorsetem. Jej dolna część zbudowana jest z surowo wykończonych pasów szyfonu i meszu. Rockowy charakter przykrywa autorski top wykonany z korali, kamieni, różnych takich. (Co ciekawe zawiera 7 moich szczęśliwych kamieni - ametystów. Ale nie jestem kryształarą, lubię tylko ametyst :D). Projekt i wykonanie było czasochłonne i wymagające, ale żaden element nie jest przypadkowy... Do tego oczywiście trampki :)
Lekki, jedwabny kombinezon, a w zasadzie ogrodniczki, w stylu indyjskim, z lekko rozchodzącymi się w ruchu nogawkami. Zawieszony na szyi na plecionym złoto czarnym sznurze. Główną bohaterką jest jednak kamizela ze stójką, z wspaniale zdobionego żakardu. Szerokie, sztywne ramiona, frakowe zakończenie tyłu, szwy wewnętrzne wykończone różem. Do tego ręcznie pleciona, makramowa torebka, mieniąca się złotem na głebokiej czerni. Zakończona ultradługimi frędzlami i osadzona na gigantycznych kołach.